W pierwszym rozdziale odwiedziliśmy Speyside i spróbowaliśmy
ich pięknych krągłych whisky. Jak wspominałem jest tam więcej destylarni niż
gdziekolwiek indziej, jednak póki co udamy się na północ aby zwiedzić północny
Highland.
Highlands to zdecydowanie najbardziej rozległy region produkcyjny Szkocji
i przez to o wiele bardziej zróżnicowany w pod względem proponowanych
aromatów. Na południu są lekkie przywodząc węcz na myśl whisky z Lowlands
(Deanston, Dalwhinnie, Glenturret), na wschodzie już znacznie pełniejsze i
bogatsze (Glen Garioch, Glencadam). Natomiast na zachodzie mamy doczynienia z
whisky wagi średniej z dobrze zaznaczoną nutą torfową i morską (Oban, Ben
Nevis).
Każda z wymienionych destylarni jest warta odkrycia w takiej czy innej formie,
jednak ja zwróciłbym Waszą uwagę w szczególności na Dalwhinnie, Glen Garioch i
Oban. Jeśli będziecie mieli okazję spróbowanie wszystkich trzech jednego
wieczoru (najlepiej w tej kolejności) to pozwoli Wam to odkryć jak bardzo mogą
się różnić whisky z jednego regionu.
Dziś jednak udamy się zdecydowanie bardziej na północ – do Wick, gdzie swoją
siedzibę ma Old Pulteney oraz do Kirkwall na Orkadach do słynnego Highland
Parku.
Co powinniście widzieć o Highland Park (często występującym po prostu jako HP w
internetowych dyskusjach)
Jest to jeden z najlepiej sprzedających się single maltów na świecie i jedna z
kilku obok Macallana, Ardbega czy Bowmore’a, które uważane są za „whisky
inwestycyjne”. (Inwestowanie w whisky to skomplikowany temat, z własnymi
problemami. O plusach i minuasch w osobnym rozdziale opowie Wam Michał).
HP jest prawdopodobnie najlepszą whisky wagi średniej. W przeszłości
zostalibyście pewnie pokierowani do Taliskera, ale obecnie obie są równie łatwo
dostępne, a Talisker jest raczej nudniejszy i brakuje mu złożoności i pazura,
które sprawiają, że pierwsze spotkanie z Highland Park często jest spotkaniem
niezapomnianym.
Mówiąc zupełnie serio, trudno stwierdzić, że pija się single jeśli nie piłeś
HP. Wersja 12-letnia jest powszechnie dostępna, ale występują również wersje 18
i 25-letnie, które dostać można w specjalistycznych sklepach. Moje przeżycia z
interakcji z HP 25 znajdziecie tutaj.
Drugą whisky, znacząco różniącą się od pierwszej jest Old Pulteney. Whisky z
miejscowości Wick, która obecnie jest drugą najbardzie wysuniętą destylarnią w
Szkocji, nie wliczając wysp.
Jest zdecydowanie lżejsza, jednak ma niespotykanie morski charakter, który jest
jednym z jej znaków rozpoznawczych. Wielu ekspertów twierdzi, że tego typu
aromaty dostają się do whisky w trakcie dojrzewania gdy beczkach oddycha
morskim powietrzem – w ten sposób tłumaczona jest słoność wyczuwalna na języku
w takich whisky jak Caol Ila, Talisker czy Old Pulteney właśnie.
Jednak mniej znanym faktem jest ten, że korporacje (Diageo,
Burn Stewart, Pernod Ricard), które są właścicielami większości destylarni
scentralizowały znaczną część produkcji, takie jak słodowanie, butelkowanie czy
dojrzewanie whisky. W rzeczy samej destylarnie często odpowiedzialne są jedynie
za przemianę zboża, wody i drożdzy w magiczny trunek. To oznacza, że na
przykład zdecydowana większość Caol Ili (98%) dojrzewa w magazynach pod Glasgow
i Edynburgiem, skąd więc ta słoność?
Jest kilka wyjątków od tej reguły – należą do nich Glenfarclas, Springbank,
Bruichladdich.
Dlatego jeśli planujecie ukraść cysternę przewożącą whisky
to upewnijcie się, że napadniecie na tą która jedzie na południe, w innym
wypadku pójdziecie do więzienia za kradziesz pustego samochodu – jest to autentyczna
rada, którą usłyszeliśmy w Aberlour. Warto o tym pamiętać.
Wracając natomiast do tego co mamy w kieliszku, walka HP vs
OP byłaby nierówna jakoże są to dwie zupełnie różne whisky, obie piękne na swój
sposób i świetnie oddają klimat północnych Highlands dlatego gorąco zachęcam,
żeby przy okazji przetestować obie.
Co myśli o nich Michael Jackson:
Old Pultney 12yo (nota 90/100)
Nos: Wytrawny. Torf, trawa, ruszczyk kolczasty.
Smak:Lekki. Sporo miodu i orzechów, ale bardzo oleista.
Highland Park 12yo (nota 79/100)
Nos: Dymny, ognisko w ogrodzie, wrzosowa i słodowa z nutką sherry.
Smak: Soczysty, ze sporą dawką dymnej wytrawności, miód wrzosowy i sporo słodowej słodyczy.
Old Pultney 12yo (nota 90/100)
Nos: Wytrawny. Torf, trawa, ruszczyk kolczasty.
Smak:Lekki. Sporo miodu i orzechów, ale bardzo oleista.
Highland Park 12yo (nota 79/100)
Nos: Dymny, ognisko w ogrodzie, wrzosowa i słodowa z nutką sherry.
Smak: Soczysty, ze sporą dawką dymnej wytrawności, miód wrzosowy i sporo słodowej słodyczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz