6 lut 2017

Inwestowanie w Whisky w praktyce





Inwestowanie w Whisky w praktyce.

„Jeżeli wiesz, co robisz, zakupione przez ciebie butelki zawsze zyskają z czasem” Mawia Mahesh Patel.
Mahesh, jeden z największych kolekcjonerów i inwestorów lokujących swoje środki w whisky, zakupił w 2010 roku jedną z trzech butelek Dalmore Trinitas za – bagatela – 165000$.
Na początku zabawy z whisky, bez względu na to jakimi środkami dysponujesz, odradzam jednak zakupy za taką kwotę. Powód jest prosty. Im mniej wiemy o przedmiocie naszej inwestycji, tym większe jest ryzyko nietrafienia i niekontrolowanego zamrożenia kapitału, który w najlepszym razie będziemy mogli wypić.

1.    Pierwszym krokiem, od którego należy zacząć naszą inwestycję, jest przepicie pewnej ilości zarezerwowanych na nią środków. Na pewno w bliższej lub dalszej okolicy waszej miejscowości organizowane są degustacje whisky. Najczęściej takie degustacje organizują sklepy branżowe, fora dyskusyjne, blogerzy lub kluby whisky, takie jak Boat City Whisky Club. Inwestowanie w whisky powinno być przyjemnością, więc nie ma przyjemniejszej rzeczy niż nauka przez praktykę. Degustacja, na którą chcecie się wybrać, powinna być dostosowana do poziomu waszej wiedzy, a kilka pierwszych degustacji wprowadzi was w świat „Wody Życia”. Pijesz wtedy podstawowe whisky. Dowiadujesz się o regionach, różnych beczkach. Okazuje się, że whisky produkowana jest nie tylko w Szkocji i butelkowana nie tylko przez destylarnie.
2.    W tym samym czasie czytaj blogi whiskowe. Kupuj książki o whisky. Obecnie jest kilka dobrych tytułów po polsku i jeszcze więcej po angielsku. Zapisz się do grup poświęconych whisky na FB.
3.    Po jakichś 3 latach i morzu wypitej whisky będziesz gotowy na pierwsze zakupy.



No, ale nie po to czytasz ten artykuł, żeby dowiedzieć się tego, o czym każdy ci powie i co przeczytasz na każdym blogu o whisky.



W tym tekście postaram się zdradzić ci kilka moich spostrzeżeń i reguł, według których planuję własne zakupy. Nie znaczy to, że opisane powyżej 3 punkty możesz sobie darować. Jak najbardziej zachęcam do podejścia tradycyjnego, ponieważ nie ma bardziej przyjemnego hobby łączącego degustowanie z kolekcjonowaniem i inwestowaniem.

Niemniej jednak przez te 3 lata, podczas których będziesz zgłębiać arkana whisky, stracisz bardzo dużo ciekawych okazji zakupu. W świecie whisky za dużo się dzieje, a ceny rosną za szybko, żeby odpuścić sobie ten okres i nie inwestować. Wśród was znajdą się być może tacy, którzy stroną praktyczną, czyli piciem whisky, w ogóle nie są zainteresowani, a chcą po prostu zarobić i skorzystać z tych kilku prostych rad.

Ze względu na to, że nie zajmuję się w ogóle whisky typu Blended, poniższy tekst dotyczy tylko whisky typu Single Malt. Nie będę też opisywał inwestowania w całe beczki, co łączy się z dużo większym ryzykiem wynikającym z tego, że nie mamy wpływu na ilość i jakość produktu, w który inwestujemy, a jednorazowo taka inwestycja absorbuje dużo większe środki w jedną whisky z jednej destylarni.


A więc do rzeczy:

1.

Nie każda destylarnia wydaje whisky nadające się na inwestycje. Są destylarnie, które praktycznie gwarantują zainteresowanie przy potencjalnej odsprzedaży i wzrost cen oraz takie, które – mimo swoich walorów smakowych i stosunkowo niskiej ceny – zainteresowania inwestorów nie budzą. Do pierwszych należą whisky z destylarni: Ardbeg, Balvenie, Bowmore, Glenfarclas, Glenfiddich, Glendronach, Highland Park, Lagavulin, Macallan, Springbank. Do whisky z drugiej kategorii zaliczyłbym: Caol Ilę, Glentauchers, Ledaig, Linkwood, Longrow, Jest to oczywiście moje subiektywne zestawienie i nie uwzględnia w ogóle whisky z zamkniętych destylarni, o których mowa w innym punkcie. Od każdej reguły są oczywiście wyjątki.


2.

Kupuj whisky z limitowanych wersji, a najlepiej Single Cask. Whisky tego typu jest zdecydowanie droższa, ale sam fakt, że jest na rynku w ograniczonej ilości, czyni ją bardziej pożądaną. Często jest też w mocy prosto z beczki, w naturalnym kolorze i nie jest filtrowana na zimno. Każda z tych informacji, jeżeli znajduje się na etykiecie butelki, podnosi jej wartość.


3.

Staraj się kupować whisky butelkowane przez destylarnie (Official Bottling), a nie niezależnych dystrybutorów (Independent Bottlers). Whisky z tej samej destylarni o zbliżonych parametrach najczęściej uzyska wyższą stopę zwrotu, jeżeli zabutelkowana została przez destylarnię.


4.

Whisky z zamkniętych destylarni to świetna inwestycja. Po części to prawda, ale niektóre zamknięte destylarnie, takie jak Port Ellen, Brora czy Karuizawa, mają już obecnie ceny bardzo wyśrubowane i należy zwracać uwagę na konkretne wydanie i cenę. Łatwo przepłacić. Na początku skupcie swoją uwagę raczej na otwartych i sprawdzonych destylarniach.


5.

Na whisky wydawanej seryjnie nie da się zarobić. To też nie do końca jest prawdą. W punkcie 2 napisałem, żeby kupować wersje limitowane i single cask, ale od tej reguły jest znaczący wyjątek. Żeby umiejętnie się nim posługiwać, trzeba znać już trochę rynek whisky i orientować się w jego niuansach. Każda destylarnia co jakiś czas zmienia swoją ofertę i design butelek. Te zmiany można wykorzystać przy inwestowaniu. Przykładem może być podstawowa whisky z destylarni The Balvenie butelkowana seryjnie do 2006 roku. The Balvenie 10YO Founder’s Reserve, o której mowa wyjściowo kosztowała ok 25 funtów, a jeszcze 3 lata temu, była do kupienia za ok. 50 funtów. Obecnie nie znajdziecie tej butelki za mniej niż 160 funtów, a to też przy odrobinie szczęścia, a więc whisky, która była podstawową i najtańszą w ofercie destylarni, kosztuje teraz lekko 6 razy więcej niż w momencie sprzedaży. Z kupowaniem seryjnych butelek trzeba jednak uważać, bo nie każda zmiana designu lub wycofanie jakiegoś rocznika podnosi znacząco jego cenę. Na szczęście whisky to nie znaczki pocztowe i monety i zawsze można ją wypić :).

6.

Przed zakupem, sprawdź cenę danej butelki w kilku miejscach. Przydatną stroną jest www.whiskybase.com, na której znajdziecie informację praktycznie o każdej wydanej butelce. Historię zmian cen butelek z konkretnego rocznika warto śledzić na jednej z kilku aukcji internetowych, takich jak: www.worldwhiskyindex.com, www.whiskyauctioneer.com/previous-auctions lub www.scotchwhiskyauctions.com/auctions/.


7.

Nie kupuj whisky z nieznanego źródła, bo możesz kupić podróbkę lub whisky już raz wypitą i zalaną innym płynem. Odradzam kupowanie whisky na znanych platformach aukcyjnych typu eBay i Amazon – od tego są sklepy branżowe i strony z aukcjami alkoholi.
                                   

8.

Przed zakupem na aukcji obejrzyj dobrze etykietę i szyjkę butelki. Osobiście nie kupuję butelek, co do których mam jakiekolwiek wątpliwości. Często zdarza się, że kapturek zabezpieczający korek jest w złym stanie. Pognieciony kapturek może sugerować, że zawartość butelki jest inna niż sugerowałaby to etykieta. Zwróć uwagę na stan etykiety, czy nie była przeklejana, lub podrobiona. 


źródło: whiskyfun.com

9.

Przechowuj butelki w odpowiednich warunkach. Nie trzymaj ich w bliskości źródeł ciepła i na słońcu. Czasem warto zabezpieczyć szyjkę butelki przed parowaniem folią kuchenną. Butelki przechowuj w pionie, żeby nie uszkodzić korków.



10.

Archiwizuj swoje zbiory. Być może teraz wydaje ci się to zbędne, ale uwierz mi, że za kilka lat i kilkaset butelek później takie archiwum będzie jak znalazł. Ja swoje prowadzę w arkuszu kalkulacyjnym i zapisuję w nim najważniejsze informacje o każdej butelce, takie jak cena, rok butelkowania, ilość w serii itd. Istnieje możliwość stworzenia swojej listy na www.whiskybase.com. Tam od razu macie zdjęcia butelek i aktualną cenę zarówno butelki, jak i całej kolekcji.


11.

Szukajcie okazji w sklepach stacjonarnych. Najlepiej małych, osiedlowych, w różnych miejscach na świecie, w których aktualnie jesteście. Zdarzyło mi się kilka razy przywieźć z wakacji świetną butelkę z miejsca, które w ogóle nie kojarzy się z whisky. Dobrym miejscem do kupowania starych i rzadkich butelek w przystępnych cenach jest Sycylia i południowa część Włoch. Będąc na wyjeździe, warto odwiedzać małe sklepiki z alkoholem, bo czasami można znaleźć prawdziwy skarb w cenie sprzed 10 lat. Takich znalezisk życzę wam jak najwięcej.


12.

Światowa Giełda Whisky Jeżeli z jakichś powodów nie jesteś zainteresowany przetrzymywaniem zakupionych butelek w domu, a mimo wszystko chcesz inwestować w whisky, to idealnym rozwiązaniem dla Ciebie jest Światowa Giełda Whisky www.worldwhiskyindex.com. Platforma ta jest bardzo przejrzysta i łatwa w obsłudze, a zakupione butelki – bez potrzeby ich przesyłania ich do twojego domu – możesz po pewnym czasie odsprzedać. Firma zarabia pobierając prowizję od zakupu i przechowywania butelek w swoich magazynach. Inwestowanie na WWI może być potraktowane jako trening, zabawę lub realne inwestowanie większych pieniędzy. Minusem inwestowania na tej platformie jest bardzo wysoki koszt wysyłki butelek. W momencie likwidacji swojej kolekcji na WWI za przesłanie do siebie 13 butelek zapłaciłem 250 euro za nieubezpieczoną paczkę.


Swoją kolekcję tworzyłem w oparciu o zakupy na międzynarodowych aukcjach, polskich i zagranicznych sklepach internetowych. Zaczynałem ok 7 lat temu i przez ten czas kupiłem ok 300 butelek na inwestycje. Niestety, nie miałem wtedy tej wiedzy, którą posiadam teraz i część z nich jest już wypita. Zwyczajnie nie nadawała się na inwestycję. W drugą stronę również można się pomylić i wypić kilka butelek za dużo, które nieszczególnie smakowały, a po latach okazało się, że miały potencjał inwestycyjny.

Życzę jak najmniej nietrafionych inwestycji i pamiętajcie, że whisky jest przede wszystkim do picia.

Michał



Poniżej kilka przydatnych linków.

www.whiskybase.com - baza whisky (ceny, informacje)


Aukcje:


Polskie sklepy:


Zagraniczne sklepy:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz